21 maja, 2014

THE END.

No i nadeszła ta chwile, kiedy przychodzimy do was z informacją - Blog zostaje zawieszony, a my rezygnujemy z dalszego pisania rozdziałów, ponieważ nie widzimy w tym już sensu. Ostatnie komentarze, że "nasz zasób słownika jest bardzo ograniczony" nie dodają ani troche motywacji (nie mylcie tego z tym, że nie przyjmujemy krytyki do pomyślenia, bo to po prostu była przesada). Informowanie prawie 100 osób, a udziela sie niecała 1/4 z tego? No to też nie motywuje. Poza tym ja sie zajęłam teraz swoim drugim opowiadaniem o Harrym, a Ula zaczęła pracować, więc jesteśmy ciągle zajęte i też nie mamy w was oparcia czy motywacji (nie we wszystkich, ale jednak znajdą się takie osoby). Dziękujemy wam bardzo, za to, że tu z nami wytrzymaliście tyle czasu. To bardzo miłe z waszej strony! Kochamy naszych Rattersów x

Oficjalnie przygoda z Ratters zostaje zakończona i niestety nie wiadomo kiedy i czy w ogóle wrócimy do pisania :)


















Mnie możecie znaleźć teraz tutaj: http://emeraldfanfic.blogspot.com/ .

9 komentarzy:

  1. Szkoda, ale mam taką małą nadzieje, że kiedyś jednak wrócicie i dokończycie to ff :) x

    OdpowiedzUsuń
  2. To było jedyne dobre ff z Lou które czytałam :c
    Nie, przepraszam. 'dobre' to zdecydowanie zbyt słabe słowo.
    Świetne, niesamowite!
    Jeśli kiedykolwiek zdecydujecie się kontynuować, to piszcie, dzwońcie krzyczcie, cokolwiek. ily
    @raspberrix

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, blagam nie robcie tego... Dzisiaj zaczelam czytac tego bloga j z pokoju nie wychodzilam, byleby tylko dokonczyc. Prosze, jesli Wasi fani i fani tego opowiadania sa NAPRAWDE wazni wierze, ze dokonczycie to fanfictikn(i nie chcialabym tutaj nikogo urazic) Mam nadzieje ze jak wejde na tego bloga za niedlugo, zobacze nowy rozdzial. A co do zasobu slownictwa-wcale nie jest maly. Ten ktos sie nie zna. Co prawda zdarzaja sie czasami powtorzenia, ale to nie swiadczy o zasobie slownictwa, ale po prostu czasami sie tego nie zauwaza. Pewnie ze moglybyscie poczekac jeden dzien z dodaniem rozdzialu i gdy emocje oladna przeczytac go i polrawic bledy, ale wtedy ktos by sie czelial, ze za dlugo musi czekac na nexra. Nigdy nikogo nie zasowolicie w 100% Mam nadzieje ze przemyslicie to jeszcze raz(nawet jesli mial by to byc setny raz) I wrocicie.
    ~LouieMyDarling

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że czytelnicy są dla nas ważni. Ale czy to opowiadanie jest dla nich? To działa w dwie strony, bo my poświęcamy czas, który mogłbyśmy inaczej wykorzystać, na pisane rozdziału, żeby był dobry i wam się podobał. Informujemy prawie 100 osób, a kiedy juz publikujemy rozdzial dostajemy 15 komentarzy? No to nas jakos nie przekonuje do powrotu. Może kiedyś :') Pozdrawiam.

      Usuń
  4. cudowny blog bardzo bym się ucieszyła gdybys przeczytała mój
    http://blind-tlumaczenie.blogspot.com/
    Zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. To jedno z lepszych opowiadań z Louisem, zaczęłam czytać w czwartek i chciałabym jeszcze poczytać co dalej, jeśli się zdecydujecie na kontynuacje to napiszcie (jeśli chcecie, będę wdzięczna) @HoranAkaMyHero

    OdpowiedzUsuń
  6. Docencie ze ktoś w ogóle to czyta... Inni dali by dużo by mieć z 4 komentarze. Zbyt dużo się cenicie. Szkoda ze nie piszecie bo blog był serio dobry. Głupio zrobiłyscie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doceniamy, że ktoś to w ogóle czyta :')
      Chodzi o same statystyki, ff ktore ma ponad 80 tys wejsc i prawie 100 informowanych ma 18 komentarzy? :))
      Poza tym gdybys doczytal/a notke dokladnie wiedzialabys ze to nie glowny powod...
      A i taka mała informacja - wracamy do pisania, dwa dni temu podjęłyśmy decyzję ;')

      Usuń
  7. zenada.po co bylo zaczynac

    OdpowiedzUsuń